01.11.2006 :: 21:35

Wszechświat z twoim uśmiechem, Groączką serc spowity, Ganjący na oślep jak meteoryty. W cieniu pierścienia skryty Wrzawą krzyku przestrzeni oplecony, Zmierza w 3 wymiary, 4 świata strony. Bez tchu wytchnienia, wciąż w podróży. Na spotaknie z dniem, Co ludzkiej myśli, będzie zguby.