19.01.2006 :: 22:30
Biegnę, szum do koła, liście po ścianach się zsuwają, ciche szmery słychać gdzieś w oddali. Patrze w lewno - stos się pali. Nagle ! Znany cień przecina moją drogę, milion myśli w mojej głowie. Czuję w sercu wzrastającą trwogę. Pełen lęku i obawy mknę, widząc na niebie nieznajome twarze. Nagle trzask - obudziłem się ........................ to był tylko zły sen.